Doświadczenia Łukasza (31 lat)
Jestem wolontariuszem od roku, najpierw pracowałem z dziećmi, obecnie pracuję z osobami dorosłymi. Do oddziału stacjonarnego Hospicjum „Światło” przychodzę dwa razy w tygodniu, staram się w tym czasie oddać całego siebie.
Niektórym pacjentom pomagam przy posiłkach i wychodzę z nimi na spacer. Rozmawiam, czytam, spełniam małe prośby. Inni potrzebują tylko być wysłuchani a jeszcze innych trzymam za rękę. Mam wrażenie, że odkąd obcuje z prawdziwym cierpieniem to mniej narzekam a codzienne kłopoty wydają się mniejsze. Bycie przy pacjentach wiele mnie uczy, najbardziej chyba cierpliwości i pokory. Chwile spędzane przy pacjentach są piękne, momentami wręcz mistyczne.
Jeśli ktoś pyta czy warto być wolontariuszem odpowiadam, że warto bo pomagając innym pomagamy też sobie. Dziękuję pacjentom, wolontariuszom, pracownikom i wszystkim spotykanym tu dobrym ludziom, że mam taką możliwość.